|
|
|
|
|
11-31 X 2002 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Siła koloru |
Kim jest Joanna Zastróżna? Fotografem, grafikiem projektowym, malarzem? Tym razem uprzedźmy wyniki diagnozy - jej główną domeną jest fotografia artystyczna, która umożliwiła jej w końcu lat 90. debiut w Małej Galerii ZPAF-CSW w Warszawie1. Joanna Zastróżna do chwili obecnej nie miała wielu wystaw indywidualnych, ale każda
z nich w specyficznym polskim świecie fotograficznym była głośnym wydarzeniem artystycznym. Warto jednak zauważyć, że z postawą prezentowaną przez Joannę Zastróżną spotykamy się co pewien czas w najnowszej fotografii polskiej. Jej podejście do materii fotograficznej przypomina mi, choć może to być bardzo subiektywne, postawę twórczą Sławomira Barcika, który na początku lat 90. należał do młodych, dobrze zapowiadających się artystów-fotografów. Umiejętnie, czasami w dość przewrotny sposób, łączył on wpływy malarstwa, grafiki (w tym techniki kolażu) z fotografią o charakterze dokumentu. Co pewien czas mamy więc w fotografii do czynienia
z twórcą, który jednocześnie akcentuje swoje specyficzne zainteresowania plastyczne, które wcześniej były
o modernistycznej (awangardowej) proweniencji jak u Stefana Themersona, Bronisława Schlabsa czy Andrzeja Pawłowskiego, a obecnie często są postmodernistyczną "mieszanką" stylistyczną.
Kształtowanie stylu
Lata 90. w Polsce umożliwiły w większym niż dotychczas stopniu posługiwanie się kolorem i coraz bardziej skomplikowanymi programami graficznymi. W tym rodzaju fotografii jednym z największych talentów jest Joanna Zastróżna. Jednak w jej przypadku, co jest bardzo interesujące, prace wykonane tradycyjnymi technikami stwarzają złudzenie zastosowania komputerowego programu graficznego.
W zakresie edukacji artystycznej Joanna Zastróżna zawdzięcza wiele wykładowcy fotografii na ASP w Gdańsku - Witoldowi Węgrzynowi oraz pracowniom grafiki, przede wszystkim projektowej z tejże uczelni. Na temat swej edukacji i artystycznych wpływów napisała do mnie: "Studiowałam grafikę jako kierunek główny w pracowni prof. Z. Walickiego, fotografikę jako specjalizację w pracowni st. wykł. W. Węgrzyna. Miałam zajęcia z malarstwa
w pracowni prof. H. Cześnika. Najwięcej wyniosłam właśnie z tych trzech pracowni u tych trzech profesorów"2.
W interpretacji prac Joanny Zastróżnej zwraca uwagę rezygnacja z takich dystynkcji fotografii jak perspektywa, przestrzeń, światło, choć są one niekiedy przez nią uwypuklane czy przewartościowywane. Takie podejście do fotografii barwnej interesowało w końcu lat 90. Witolda Węgrzyna, który wychodząc od fotomedialnej analizy fotografii, przede wszystkim akcentował jej jakości graficzne, rysunkowe i malarskie. W podobny sposób od kilku lat rozwija swój styl Joanna Zastróżna, która zintensyfikowała niektóre walory kolorystyczne - np. wszelkie odmiany i odcienie czerwieni oraz w większym stopniu analizuje formę postaci ludzkiej - męskiej i żeńskiej, także w ich wzajemnych relacjach.
Najważniejsze indywidualne ekspozycje w Polsce
Zaczęło się od wystawy "Messenger" z 1999 roku. Punktem wyjścia były zdjęcia o charakterze reklamowym. Modelka w rzeźbiarskich, dynamicznych układach z charakterystyczną gestykulacją dłoni została sprowadzona do bardzo sugestywnego znaku. Jest posłańcem przynoszącym wieści, ale pozbawionym jakichkolwiek atrybutów boskości, działającym jedynie w wymiarze ziemskim. Uwagę zwraca raczej malarski klimat prac - groźny, apokaliptyczny, o barokowym charakterze, niż skonkretyzowana wymowa symboliczna poszczególnych realizacji. Taki rodzaj przedstawiania fotograficznego nosi stylistyczne znamiona pop-artu. W pracach Joanny Zastróżnej aspekty graficzne zaakcentowane są za pomocą linii czy japońskich znaków literniczych czym autorka dała wyraz osobistemu przywiązaniu i fascynacji kulturą Japonii. W ten sposób nadała swym fotografiom subiektywny ton, który jest szczególnym wyróżnikiem kilku prac z tej ekspozycji. W 2000 roku w gdańskim Nadbałtyckim Centrum Kultury odbyła się kolejna wystawa indywidualna, tym razem bez tytułu, składająca się z dwóch części. Jedną stanowiły nietypowe dla dotychczasowego wystawiennictwa (przynajmniej w Polsce) zdjęcia psa udekorowanego srebrzystą folią, tworzącą przewrotną w swym przesłaniu formę plastyczną. W drugiej części było to powtórzenie zestawu prezentowanego wcześniej na wystawie w Małej Galerii ZPAF-CSW.
Trzecia ważna ekspozycja zatytułowana lakonicznie "Nr 3" także miała miejsce w Małej Galerii ZPAF-CSW. Tym razem pojawili się "on" i "ona" - mężczyzna i kobieta po raz kolejny sprowadzeni do ekspresyjnego znaku plastycznego. Są to - jak przyznaje w jednym z wywiadów artystka - "niezwykle fotogeniczni aktorzy offowego gdańskiego teatru tańca Dada von Bzdülöw - Leszek Bzdyl i Kasia Chmielewska"3. Ich nagie, skłębione ciała są pretekstem do stworzenia onirycznych, malarskich wizji przypominających sceny z dawnego malarstwa. Mogą kojarzyć się z atmosferą manierystyczno - barokową malarstwa Michała Anioła, symbolizmem i oczywiście malarskim surrealizmem. Nie są to konkretne cytaty czy pastisze. W tych malarskich pracach mamy do czynienia bardziej z konwencją metafory niż symbolu i żywiołowym nakładaniem różnych warstw obrazu. Poza działaniem irracjonalnych sił psychicznych w podświadomości artystki, niemożliwych do ostatecznej werbalizacji, możliwy jest do interpretacji efekt samych prac. Mogą być oceniane z pozycji feminizmu jako walka między kobietą a mężczyzną. Poza tym mogą odwoływać się do koncepcji bliżej nieokreślonego infernum, gdyż czarne tło fotografii i niemalże płonące czerwone ciała zmuszają nas do takiej interpretacji, mimo, że dla samego twórcy nie mają takiego przesłania. Ale sam proces twórczy może mieć dla Joanny Zastróżnej charakter ludyczny, będący śladem po prywatnym działaniu aktorów o charakterze performance. Przykładem są zdjęcia z nagim, gestykulującym mężczyzną czy też praca, w której podnosi on gigantyczne "oko - obraz". W umiejętny sposób artystka łączy fotograficzność przekazu z pozornie niezdarnym malarskim rysunkiem w czym po raz kolejny odzwierciedla się jej graficzny styl.
Niebezpieczeństwo takiej działalności artystycznej tkwi w tym, że metafora, w momencie skoncentrowania się przede wszystkim na warstwie formalnej, może łatwo i niepostrzeżenie stać się co najwyżej anegdotą. Taka postawa odwołująca się do metafory została zaanektowana w sztukach plastycznych i fotografii m.in. przez artystów z kręgu Neue Wilde Malerei w latach 80. i szybko przeszła do Polski, realizując się w malarskich dokonaniach Gruppy, Luxusu i fotograficznych Łodzi Kaliskiej, choć Łódź Kaliska kpiła z "łatwości malowania" inspirowanego "nową ekspresją". Środowisko gdańskie, z którym od końca lat 90. związana jest Joanna Zastróżna, w latach 80.
a nawet 90. było wiodące we wszelkich plastycznych przejawach ekspresjonizmu. Można tu wymienić tylko bardzo głośną wystawę z 1986 roku "Ekspresja lat 80-tych", która miała miejsce w Sopocie.
Kolor, kolor i jeszcze raz kolor
Patrząc na prace Joanny Zastróżnej można uświadomić sobie, że o jej znaczeniu w ostatnich latach na polskiej scenie fotograficznej przede wszystkim decyduje konsekwentnie stosowany kolor przy użyciu tradycyjnych technik, którego efektem jest hybrydyzacja obrazu wizualnego, związana z estetyką postmodernizmu. Z jej dotychczasowych wystaw najciekawsze wydają mi się zdjęcia z ekspozycji "Messanger". Od tego czasu artystka pewnie porusza się wśród różnorodnych metod tworzenia najczęściej "malarskiego" obrazu fotograficznego,
w udany sposób przenosząc metody charakterystyczne dla malarstwa.
Krzysztof Jurecki
Przypisy:
1. Oczywiście dla kogoś innego, odmiennie interpretującego twórczość Joanny Zastróżnej może być ona postrzegana w inny sposób - ogólny jako "artystka", lub szczegółowy jako "grafik" lub "malarz" posługujący się aparatem fotograficznym. Sądzę jednak, że ważne jest określanie proweniencji twórczej, ponieważ wpływa to potem na interpretację samych dzieł. Ale dla innych krytyków może to nie być żadnym istotnym problemem, ponieważ dla wielu zwolenników twórczości spod znaku postmodernizmu , "podmiot twórczy" jest zupełnie nieistotny.
2. J.Zastróżna, e-mail do K.Jureckiego, Sopot 17.09.02.
3. Wypowiedź J.Zastróżnej z wywiadu z A.Kowalską, Zastróżna w Małej Galerii ZPAF/CSW, "Gazeta Wyborcza" [Stołeczna] , 06.11.2001.
|
|
|
Power of Colour |
Who is Joanna Zastróżna? A photographer, a graphic designer or a painter? This time we can anticipate outcome of diagnosis - her main domain is artistic photography which make possible her debut in the Mała Gallery ZPAF-CSW in Warsaw in late 1990's.1 So far Joanna Zastróżna did not have many individual exhibitions, but each of them caused a stir in a peculiar world of Polish photography. It is noteworthy that attitude presented by Joanna Zastróżna can be encountered from time to time in the most recent Polish photography. Her approach to photographic substance reminds me, although it may be subjective feeling, creative attitude of Sławomir Barcik, who at the begining of 1990's was one of the young promising artists - photographers. Barcik skillfully, although deceitfully, combined in his work influences of painting, graphic arts - including the technique of collage - with photography of documentary character. Thus from time to time an artist - photographer emerges who emphasizes his or her particular artistic interests that earlier used to be of modernist (avantgarde) provenience in case of such artists as Stefan Themerson, Bronisław Schlabs or Andrzej Pawłowski and now are ferquently postmodernist stylistic "mixture".
Shaping of a style
In the 1990's the use of colour in photography and of more and more complicated graphic software was possible in Poland to a greater extent than before. Joanna Zastróżna is one of the greatest talents in this kind of photography. However in her case, what is very interesting, the works executed by means of traditional techniques make an illusion of being a product of computer graphic software.
Joanna Zastróżna owes much of her artistic education to Witold Węgrzyn who teaches photography at the Academy of Fine Arts in Gdańsk and to frequenting the other graphic arts studios of the same school, particularly the graphic design studio. She wrote me about her education and influences: "I studied graphic arts as the main subject in the studio of professor M. Walicki, photography as specialization in the studio of W. Węgrzyn. I had painting lessons in the studio of professor H. Cześnik. I acquired the most of all through participation in the work of these studios."2 When interpreting works of Joanna Zastróżna we have to pay our attention to resignation from such disctinctive features of photography like perspective, space and light, although the artist herself sometimes emphasizes or revalues them. In the late 1990's such approach to colour photography interested Witold Węgrzyn who starting with media analysis of photography underlined mostly its graphic (drawing-like) and painting-like qualities.
Since several years Joanna Zastróżna is developing her style in a similiar way. She enhanced some colour values - e.g. all variations and hues of red. Also the artist to a greater degree analyses the form of human figures - male and female, also in their mutual relations.
Most important individual exhibitions in Poland
It all started with exhibition "Messenger" in 1999. The starting point for the presented then series were photographs of advertising character. A model in sculptural, dynamic poses with characteristic gesticulation of her palms was reduced to a very sugestive sign. She was a messenger bringing news but deprived of all divine attributes, she was acting only within limits of mundane dimension. My attention was more attracted by painterly atmosphere of these works - ominous, apocalyptical and baroque-like than by substantiated symbolic significance of individual realisations. Such kind of photographic representation is close to pop-art stylistics.
Joanna Zastróżna accentuates graphic aspects of her works by including lines or Japanese characters - the artist's personal testimony to her attraction to and fascination with Japanese culture. This way she endowed her photographs with a personal tone, which poses a distinctive trait of some of works presented at this exhibition.
In 2000 in the Baltic Centre of Culture in Gdańsk there was the artist's next individual exhibition, this time with no title. It consisted of two parts. The first part was series of non-typical for exhibitions that have been presented hitherto (at least in Poland) photographs of a dog decorated with silvery tin foil. These pictures created a visual form with deceitful message. The second part was presentation of works shown earlier in the Mała Gallery ZPAF-CSW.
The third important exhibition was laconically called "Nr 3" and was also organised in the Mała Gallery ZPAF-CSW. This time there was "he" and "she" - a man and a woman once again reduced to expressive visual sign. Her models for this series were - as admits the artist in one of her interviews - "unusually fotogenic actors of the offbeat dance theatre Dada von Bzdülöw from Gdańsk - Leszek Bzdyl and Kasia Chmielewska.3 Their naked, convoluted bodies constitute a pretext for creating oneiric, painterly visions reminding scenes from old paintings. They may be associated with mannerist - baroque atmosphere of paintings of Michelangelo, symbolism and of course with surrealist paintings. There are not specific citations or pastiches. In these painting-like works we have to do with convention of metaphor rather than with convention of symbol. There is also spontaneous application of different layers of picture. Besides influence of irrational psychic forces on the artist's subconsciousness that are impossible to be definitively verbalised the interpretation of impact of the works themselves is possible. These works may be assessed from feministic positions as a struggle between man and woman. They can also refer to an idea of vaguely defined infernum, since black background of these photographs and almost flaming red bodies practically force such interpretation on us despite of the fact that for the artist herself this is not the message she wants to convey.
But for Joanna Zastróżna creative process itself may have a sportive character, being a trace left after private, performance-like, activity of the actors. The examples for this are photographs with the naked, gesticulating man or the picture in which this man is lifting an enormous "eye-picture". The artist skillfully combines photographic character of her message with apparently clumsily executed drawing in which once again her graphic style is reflected.
Risk of such artistic activity lies in the fact that a metaphor, when concentrating mostly on its formal aspect, may easily turn into nothing more than an anecdote. Such attitude referring to a metaphor was annexed in visual arts and photography inter alia by the artists from the Neue Wilde Malarei in 1980's and was quickly transferred to Poland, being realised in paintings of Gruppa and Luxus groups and photographic works of Łódź Kaliska in spite of that Łódź Kaliska used to ridicule "easiness of painting" inspired by "the new expression". The artistic millieu of Gdańsk in which Joanna Zastróżna lives since the late 1990's was leading in the 1980's and even in the 1990's in any visual manifestations of expressionism - to mention at least the well known exhibition "Expression of the 80's" that was presented in Sopot.
Colour, colour and once again colour
When looking at works of Joanna Zastróżna we may become aware that she owes much of her significance at the Polish photographic scene of the recent years to her consistent use of color along with traditional techniques. The result of this use of colour is hybridization of image related to aesthetics of postmodernism. Out of her presented until now exhibitions the most interesting to me are photographs from the "Messenger" exhibition. Since that time the artist uses with certitude various methods of making photographic picture that more often than not is "painterly", succesfully transferring to her work methods specific to the painting.
Krzysztof Jurecki
Tłumaczenie: Krzysztof Wojciechowski
Notes:
1 Of course, for someone else, who interpretes work of Joanna Zastróżna differently, she may be perceived in other way - generally as an "artist" or particularly as a "graphic artist" or a "painter" who uses a photographic camera. I think nevertheless that defining of creative provenience is important since it influences later interpretations of works themselves. But for the other critics it does not have to be problem of any importance because for many followers of postmodernism a "creative subject" is of not importance at all.
2 J. Zastróżna, e-mail to K.Jurecki, Sopot 17.09.02.
3 J. Zastróżna in her interview with A. Kowalska, Zastróżna w Małej Galerii ZPAF-CSW, "Gazeta Wyborcza" (Stołeczna), 06.11.2001
|
|
|
Copyright ©2001 Galeria FF ŁDK, Joanna Zastróżna, Krzysztof Jurecki. |
|
|
|