Pejzaż, dla fotografii to temat będący źródłem wielu inspiracji. Jest to związane po pierwsze, że ze stałą ludzką potrzebą dokumentowania otaczającego świata, a po drugie z historycznymi związkami medium z malarstwem. Do lat 70. XX wieku relacja ta należała do tych burzliwych w sztuce: pełna wzajemnych wyrzutów i animozji była miedzy innymi związana z próbami wypracowania nowych rozwiązań dla wspólnego dziedzictwa. Pokazywane w Leica 6×7 Gallery prace Pszemka Dzienisa są doskonałym przykładem najnowszego okresu dla tej historycznej relacji. Pejzaże, jakie przy pomocy aparatu fotograficznego tworzy artysta urzekają minimalizmem i malarskim abstrakcyjnym gestem, którym kładzione są barwne plamy. Za płótno dla Dzienisa służy w tych realizacjach delikatny i zaskakujący w swojej fakturze śnieg. To on w niemal całości wypełnia kadry. Pszemek Dzienis znany był wcześniej z innych projektów, odbiegających znacznie od tego, który zostanie pokazany podczas wystawy. To efekt podjętej decyzji. – Miałem dość pracy komercyjnej w Warszawie, prędkości, tłumu, więc wyjechałem. Szukałem spokoju. W monochromatycznej zimie znalazłem kolor – mówi Pszemek Dzienis. Tytułowy „zakres” dla artysty to między innymi umiejętne zestawianie detali śnieżnych krajobrazów z fotografiami, na których górskie szczyty są lepiej widoczne. Tym sposobem cykl łączy w sobie elementy abstrakcji i klasycznego pejzażu. Ten wprowadzony balans wraz ze skażeniem białej powierzchni poszczególnych obrazów sprawia widzowi trudność w rozpoznaniu z jakimi pejzażami się mierzy. U Dzienisa widać świadomą decyzję, by ograniczać dobór środków plastycznych. Do uderzającej jakości technicznej obrazów, które zwykle charakteryzują realizacje Dzienisa, dochodzi nowy efekt. Jest nim umiejętnie wzbudzany zachwyt nad pięknem śnieżnego pejzażu. Ten sam rodzaj zachwytu udawało się uchwycić na przykład Edwardowi Westonowi, gdy fotografował w nabożnym skupieniu amerykańskie parki krajobrazowe. Ingerencja Dzienisa w naturalnie powstający krajobraz poprzez dodawanie barwników niesie skojarzenia z dziedzictwem szeroko rozumianego land artu, który za główny materiał obróbki brał naturalną przestrzeń, a powstałe instalacje, często mogły trwać tylko dzięki fotografii. Sam malarski gest jakiego używa Pszemek Dzienis na nowo otwiera definicję fotografii jako malowania światłem, którą promował jeden z jej pionierów – Talbot. Najważniejszy jednak jest tu sam kolor zderzony z pejzażem. Nowym elementem w twórczości Pszemka Dzienisa, prócz zainteresowania samym pejzażem i pracą poza studiem, jest przestrzenność prac. W efekcie z płaskich fotografii wiszących na ścianach galeryjnych, niektóre z nich zaczynają przybierać formy trójwymiarowych obiektów. |
Kurator wystawy: Jakub Śwircz |
Pszemek Dzienis Pszemek (Przemek) Dzienis, ur. 1984 w Łodzi, absolwent kierunku Fotografia Wydziału Operatorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej i Filmowej w Łodzi. Dzienis tworzy proste w formie, ale precyzyjnie skomponowane prace, dalekie od patosu i nie podatne na nadinterpretacje. W swojej pracy zbliża się̨ do rzeźby i obiektu, uciekając od inspiracji malarstwem klasycznym. Ogranicza środki wyrazu do absolutnego minimum, aby ułatwić́ odbiór komunikatu wizualnego. W jego pracach widzimy najczęściej osobę̨ w relacji do przestrzeni lub obiektu. To właśnie relacje i napięcia między obiektami oraz kompozycja obrazu interesują̨ Pszemka najbardziej. Ludzie — ich historie, przeżycia i uczucia pozostają̨ poza strefą zainteresowań́ artysty do tego stopnia, że w najnowszych cyklach, na zdjęciach pojawiają̨ się̨ coraz rzadziej albo wcale. Fotografie Dzienisa pokazywane były na wystawach indywidualnych w Budapeszcie, Warszawie, Krakowie, Łodzi i Poznaniu, brał również̇ udział w wystawach zbiorowych w Warszawie, Wiedniu i Dusseldorfie. Mieszka i pracuje w Warszawie. |
Copyright ©2017 Galeria FF ŁDK i Autorzy |