ldk
 
[Ryszard Czernow - Obraz w kamieniu]
 
fotografia
 
fotografia
 
Wyjechaliśmy jak zwykle za późno. Jacenty zwabiony światłem rozproszonym w porannej mgle, a w zasadzie tym, co się z tej mgły zaczęło wyłaniać, postanowił zatrzymać się i pokręcić po okolicy.
Ratusz, przystanek PKS i sklep „Sukces” oferujący podręczniki szkolne, zabawki i obuwie. Dalej, przed pracownią protetyki dentystycznej, kaleki pies. W oknach kwiaciarni „Fantazja” kartka z napisem: „Proszę dzwonić dzwonkiem. Dziękujemy”.
Na przystanku trzej mężczyźni z reklamówkami. Jeden z nich, w czapce z daszkiem, odpala papierosa. Nim zdąży go dopalić, znikają wszyscy w podjeżdżającym busie.
Znowu pusto. Na ulicy lądują kawki. Jest trzynaście minut po godzinie szóstej. Słońce w znaku Panny. Dzień będzie trwał dwanaście godzin i czterdzieści sześć minut.

* * *

Tak wyglądał początek podróży, jednej z wielu, jakie odbyliśmy w ciągu ponad sześciu i pół roku, pomiędzy początkiem 2011 a połową 2017 roku, zbierając materiały do opowieści o polskiej prowincji. Chcieliśmy ją poznać i zapisać.
Album/ książka ma być ostatnim przystankiem na tej drodze, namacalnym dowodem tego, co zobaczyliśmy, co nam się przydarzyło. Nie mieliśmy wielkich założeń, poza tym, że zdjęcia będą powstawały we wszystkich województwach, w miejscowościach nie większych niż 30 tys. mieszkańców. W sumie odwiedziliśmy 421 miejscowości, wykonaliśmy ponad dziewięć tysięcy zdjęć.
Portretom ludzi miały towarzyszyć „portrety miejsc”, zdjęcia mówiące o przestrzeni, w jakiej żyją nasi bohaterowie. Czego szukaliśmy?
Chyba najbardziej interesowało nas swoiste rozdarcie między starym a nowym. Mieliśmy dziwne poczucie, że coś się już skończyło, albo na naszych oczach kończy, a nowe nie na dobre się zaczęło. Że prowincja jest w dziwnym zawieszeniu.
Jaka jest prawda o polskiej prowincji?
O tych małych miastach, wsiach, przysiółkach?
Każdy znajdzie dla siebie to, co umie zauważyć. My chcieliśmy, żeby w tej podróży przez Polskę przewodnikami byli napotkani przez nas ludzie.

Michałowi i wszystkim naszym bohaterom.
 
 
Jacenty Dędek,
fotograf, zajmuje się portretem i dokumentem.
Dla polskiej edycji magazynu National Geographic przygotował kilkanaście autorskich reportaży.
Publikował w Dużym Formacie, Tygodniku Powszechnym, Polityce, Newsweeku i wielu innych tytułach.
W ostatnich latach pracuje nad własnymi tematami.
Najbardziej interesują go rzeczy zwykłe, dziejące się na marginesie głównych wydarzeń, ale zawsze bardzo blisko człowieka.
Laureat konkursów fotografii prasowej w Polsce (Polska Fotografia Prasowa, Śląska Fotografia Prasowa, BZ WBK Press Foto, Newsreportaż, Grand Press Photo).
Dwukrotny stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Student czeskiego Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie.

 
 
 
Copyright ©2020 Galeria FF ŁDK i Autorzy