Go to Home





18 IX - 9 X 1998


Foto © Vaclav Jirásek. Brom, sepia, 24/30 cm.


Foto © Ewa Andrzejewska. Brom, sepia, 9/12 cm.

Fotografia stykowa. Niby taka sama jak każda inna, a jednak w szczególny sposób odmienna, jakby bardziej oczywista, bezpośrednia. Próba określenia, jaka jest naprawdę - w tej swojej odmienności - nie doprowadzi nas jednak do żadnej definicji, ponieważ to, co stanowi o wyjątkowości kontaktu, wywodzi się z rodzaju wrażliwości i subiektywnych emocji fotografa, w dalszej zaś kolejności dopiero stanowi konsekwencję zastosowanej techniki i technologii. Rzecz oczywista, jest to widoczne - jakżeby inaczej - w samych fotografiach, szczególnie dla kręgu odbiorców blisko z fotografią związanych, choć niekoniecznie aktywnie ją uprawiających.

Spokój i wyciszenie, a nade wszystko przeświadczenie, właściwie pewność, że wybrany kadr jest czymś ostatecznym, niezmiennym, wyjątkowo dokładnie zobaczonym i przez fotografa zaakceptowanym, to chyba cechy szczególne tej fotografii. No i cała ta magia związana z czynnościami poprzedzającymi wykonanie zdjęcia. Ustawienie kamery na statywie, wybór kadru ze światem widzianym "do góry nogami", czarna płachta izolująca fotografa od wszystkiego, co nie jest obrazem na matówce oraz pozostałe konieczne manipulacje tworzą misterium, które samo w sobie kusi odmiennością, wabi tajemniczością, obiecuje więcej niż zazwyczaj.

Fotografowie kontaktowi prawie zawsze wywodzą się z nurtu fotografii konwencjonalnej, to znaczy takiej, której standardy są bardziej w powszechnej świadomości zakorzenione. Przeważnie są to osoby traktujące ją w sposób przedmiotowy, dostrzegający i eksponujący jej strukturę wizualną jako samoistną wartość. Fotografia taka nie służy opisowi, anegdocie, czy też relacjonowaniu czegokolwiek - przynajmniej w swoim zasadniczym przesłaniu. Ukazując pewnego rodzaju bezinteresowność w wyborze tematu (przedmiotu) zdjęcia dowodzi, ze świat jest fotogeniczny sam w sobie, bez względu na obiegowość obowiązujących stereotypów, że piękny (w klasycznym znaczeniu) krajobraz Karkonoszy jest w dużym stopniu tylko strukturą plastyczną, tożsamą z przedstawieniem np. fragmentów architektury praskiego metra, czy zupełnie już abstrakcyjną grą światła stworzoną sztucznie na użytek zdjęcia. Istotę bowiem tej fotografii stanowią napięcia i relacje zaistniałe pomiędzy różnymi fragmentami samej rzeczywistości, także rzeczywistości widzianej na matówce i nade wszystko, rzeczywistości fotografii jako takiej. Precyzując: chodzi tu o identyfikację tego, co widoczne, bez odniesień w jakiekolwiek konteksty społeczne, czy wątki fabularne. W praktyce nie istnieje oczywiście możliwość tak dosłownego wyzbycia się skojarzeń, wyobrażeń i uwarunkowań wyzwolonych obejrzeniem takiej czy innej fotografii. Fotograf może jednak odpowiednio rozkładać akcenty, skłaniając się ku temu, co zgodne z jego intencją. A intencją tej fotografii jest sama fotografia. Każdy, kto dochodzi do takiego zrozumienia jej istoty - z całym szacunkiem dla społecznej, politycznej, czy użytkowej roli fotografii - uzbraja się w ogromne poczucie autonomii uprawianej przez siebie dyscypliny. Ci najbardziej dociekliwi starają się dojść do korzeni, podstawowej przyczyny, która sprawia, że fotografia jest taka, jaka jest. Sięgają po duże, niewygodne kamery i sami przeżywają to, co ich poprzednicy sprzed wielu lat, tyle tylko, ze dysponują świadomością bogatszą o dokonania historii. Zaczynając uprawiać fotografię stykową decydują się na pewną ortodoksyjność techniki i technologii, która w założeniu ma zintensyfikować przeżycia związane z przyjemnością fotografowania. Także z powagą, którą obdarzają te ważne w swoim życiu zajęcia. Minimalizując ilość etapów pośrednich na drodze rzeczywistość - negatyw - pozytyw, są chyba bliżej fotografii. Bliżej niż inni.

Prace składające się na niniejszą wystawę reprezentują czołówkę współczesnych polskich i czeskich fotografów uprawiających fotografię stykową. Są poszukujący. Są niespokojni. Zachowując osobiste preferencje pokazują nam stosunkowo bogatą gamę upodobań. Poza wszystkim jednakże odnajdują się we wspólnej idei, potwierdzając fenomen takiej, właśnie takiej i tylko takiej, fotografii stykowej.

Piotr Komorowski



Foto © Jakub Byrczek. Brom, 18/24 cm.


Foto © Adam Lesisz. Brom, 9/12 cm.

Komisarzem wystawy KONTAKTY jest Jakub Byrczek
- kierownik GALERII PUSTEJGórnośląskim Centrum Kultury.

W wystawie udział biorą:
Ewa Andrzejewska (Jelenia Góra), Jarosław Benes (Praha), Jakub Byrczek (Katowice), Sławoj Dubiel (Opole), Marek Gardulski (Kraków), Maciej Hnatiuk (Wałbrzych), Janina Hobgarska (Jelenia Góra), Vaclav Jirásek (Praha), Eugeniusz Józefowski (Wrocław), Piotr Komorowski (Jelenia Góra), Bogdan Konopka (Paris), Andrzej J. Lech (New York), Adam Lesisz (Wrocław), Marek Liksztet (Jelenia Góra), Marek Poźniak (Berlin), Jan Reich (Praha), Marek Szyryk (Opole), Wojciech Zawadzki (Jelenia Góra).




Foto © Maciej Hnatiuk. Brom, barwienie, 4/5 in.


Foto © Jaroslav Benes. Brom, 13/18 cm.

Zainteresowanym takim rodzajem fotografii polecamy:
Galeria FF
Bogdan Konopka
Grupa Jeleniogórska

Fototapeta
Bogdan Konopka - "Koniec i Początek"
"Obszary prywatności"

 


Copyright ©1998 Górnośląskie Centrum Kultury, Galeria FF ŁDK